wtorek, 4 listopada 2008


Wścieklizna



Za siedmioma gdzieś górami
I za siódmą chyba rzeką,
Nieodłącznie z wyborami
Pełną pysków wielką teką,
Różne wrzaski, hiper krzyki,
Zachwalały wręcz stadami
Tuska super der Dzienniki,
Zachwalały polskojęzyczne
Różne męty zagraniczne,
Zachwalały nam handlowca
W Anglii boya w Polsce chłopca
Co handlował na bazarze
By nam królem został w darze !

Baju baju, będziesz w raju,
Jest to zbytek pełen łaski,
Wybierajcie ! będziem bili wam oklaski !
I nie rzucać będziem błota.

Tak jak była mediów rada
Do wyborów szła hołota
I kołtunów pełne stada.

No a teraz prawda prosta
Prawda jest tu taka:
Polska za to, za premiera
Obleśnego ma prostaka !

Jak jesienne przyjdą śniegi
Rządkiem idą za Tuszczenką
Za upadłą jak panienką
Poszły całe świń szeregi.

Więc nadzieja jest w Pawlaku
I w Ćwiąkale, nawet w Klichu
Więc reformy gdzieś na haku
Powieszono, ani widu ani słychu!

Bardzo dobrym Tusk krętoszem
W mass medialnym jest pod kloszem !
Oczywiście, że jest dobry
TVN-y pełne usta!
Polskożercą nie jaroszem -
Gryzie wokół pyskiem kobry !

Z kreowano nam oszusta !

Wypraszamy TVN-y, der Dzienniki
Na śmietniki ! tam wasz godny poczęstunek.

Poczekajcie !
Wystawimy wam RACHUNEK !

Brak komentarzy: