niedziela, 9 lutego 2014


hyde park story 

zagryzam wargi a gdzieś w duszy
budzi się we mnie mister Hyde
nóż wsadza w kieszeń i bez skruchy
wyrusza znów w swój mroczny rajd

spoglądam w twarze które mijam
każda wyświetla zdrady slajd
zawieszam stryczki więc na szyjach
i mówię – szybciej mister Hyde

nie patrz na ręce one kłamią
po oczach poznasz wielkość sald
nadeszła pora żeby draniom
pokazać prawdę – mister Hyde

niechaj przemówi własnym głosem
odbije się o noża skraj
czas byś zaciągnął już pończochę
i związał węzeł – mister Hyde

to na co sobie ktoś zasłużył
otrzyma – w końcu to nie raj
tutaj się płaci wszystkie długi
więc bierz należność – mister Hyde

autor: Miladora

niedziela, 2 lutego 2014

kategoria wiekowa + 18psychopaci i genderia
(parafraza ballady o bezsensie - Miladory)

raz pewni psychopaci z grupami anarchistek
rozsiedli się na Plantach gotowi znów na wszystko
na przewracanie świata na wznak i dupą w górę
na skrajny spadek napysk i odlot w nieba dziurę
na przelecenie sensu bezsensem jak się patrzy
i na zrobienie ładu w ogóle i inaczej

wszyscy wokoło drżeli na widok spiskowania
a zwłaszcza drżały dusze i portki na mieszczanach
gołębie prysły migiem po drodze gubiąc pióra
a może to nie Polska a jakaś mysidziura

patrz - rzekła anarchistka - świat cały tak przekręcę
że złapiesz go normalnie jak zwykłą płoć na wędkę
psycholka podrapała spokojnie się po nodze
czyjawiem - powiedziała - to chyba nie po drodze

cóż - tak się bajka kończy bo nie po drodze było
i panie poszły dalej genderią szerzyć miłość
lecz figa - nic nie wyszło z tej prostej wręcz przyczyny
że co tu kurwa szerzyć gdy wokół skurwysyny


Agamemnon