niedziela, 30 października 2011
wtorek, 11 października 2011
9 X 2011 r.
Dzisiaj lud wam potrzebny, więc słychać skamlenie…
Pyski dymią od kłamstwa i obietnic głośnych,
gdy wybory uświęcą lichwiarskie rządzenie,
odgryziecie te ręce, które was wyniosły!
Wasze oczy od dawna wtopione w bezmyślność,
wasze dłonie złodziejskie oblepione błotem,
usta pełne słów wzniosłych w uśmiechach idiotów…
Nie pozwolą nam ufać w sprawiedliwą przyszłość!
Przyszłość jawi się ciemna, w samotnej agonii,
tonąca wśród pomników fałszywych herosów,
pośród jęku pokoleń, przeklętego losu…
Dlaczego naród wierzy i pomaga w zbrodni?!
Już nas nie uspokaja, nie napawa szczęściem,
że was piekło pochłonie panowie, kamraci,
że wasz grób pobielony nadmie się i pęknie,
bo za grzechy nie swoje… znów Polska zapłaci!
27 września 2011r.
autor:Lusia Ogińska
( Z teki wiersza politycznego)
Prawie bez przerwy do Polski wpada
Mała kupiecka zdrajców gromada.
Kilka lat temu wzięli ją Tusy
A dziś podobne czynią zakusy.
Nic nie budują - sprzedają wszystko,
Otwarcie niszczą - także pod spodem,
Zmieniają Polskę w pogorzelisko,
Związki partnerskie są dla nich miodem.
Gawiedź się cieszy - wszystko jest klawo,
Wszystko na głowie się znowu stawia,
Sądy nie wiedzą co to jest prawo
A więc stosują ciągi bezprawia.
I coraz smutniej i coraz gorzej,
Łupek ze łzami zakrywa oczy,
Coraz smutniejszy staje się orzeł,
Historia znowu kołem się toczy.
Agamemnon
03.07.2011 02:34
Sekretarz osobisty Szymborskiej, pan Michał Rusinek, także wybitnym poetą jest:
"Wyborco, użyjże rozumu;
nie zważajże na amok tłumu,
na paranoje i frustracje.
Ty dzięki ratio wszak masz rację.
Więc niechże dłoń nie zadrży twa.
Wybierzże Bronisława K."
........................
Zmarła fanatyczna komunistka. Zostali stalinowcy.
I tyle.
Mirosława Kruszewska ,
Seattle
Tussistowska polityka wypędzeń
i eksterminacji
Wypędzeni już mąż i żona
na rodzinne patrzą podwoje
załamują drżące ramiona
tussistowcom zdają pokoje.
O nareszcie właściwy z gmachów!
zamieszkacie sobie wygodnie.
Czeluście ziemi są dla nas bez dachów
i męczeństwo – a dla was zbrodnie.
O człowieku nienasycony
gdy Tusku nam się przydarzasz
marnieje ziemia – marnieją zagony
marmur czerpiesz sobie z cmentarza
dla posadzek swoich pokoi
Agamemnon
03.07. 2011 02:34
wtorek, 10 maja 2011
wtorek, 3 maja 2011
Róża wiatrów (Dzień flagi)
Wiaterek wschodni
W ucho wciąż dmucha
W Rzeczpospolitej
Polskiego brak ducha
Zachodni wietrzyk
Wywiał dokładnie
Nikt już nie liczy
Na drugą Irlandię
Cyklon z południa
Też dał odpryski
Z euro to same
Straty nie zyski
Może z północy
Teraz powieje
Może wiatr mroźny
Da nam nadzieję
A póki flaga
Wiatrem miotana
Zwija się tylko
A nie trzepocze
Weźmy do ręki
Co nam podleci
Z Ojczyzny naszej
Wymiećmy śmieci
autor: Lech Jacek Puchala-Mystkowski
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
Gdy umierałeś w męczarniach na krzyżu
By zbawić człowieka, którego kochałeś
Czyś o tym wiedział w godzinie próby.
Czy przewidziałeś ???
Że naród co przez wieki walczył o przetrwanie.
Dziś pozwoli bluźnić pijanej hołocie.
I Krzyż Twój hańbić sprośnymi słowy
i modlących się pod nim zanurzać w błocie ?
Kim jest ten młody i pijany tłumek
I co zrobił dla kraju że tak głośno krzyczy?
Pod transparentem "mohery do pieca",
na drodze hańby i na co liczy?
Gdyby nie ci starzy zmęczeni Polacy
Byłbyś parobkiem lub niemieckim mieniem,
albo na Syberii umierał wśród śniegów.
Zastanów się hołoto nim rzucisz kamieniem.
autor: ppor. Leszek Mroczkowski
niedziela, 13 marca 2011
Rosyjska baba zasiała MAK
A premier zginął, premiera brak
Budżet się sypie, śnieg sypie, zima
A premier zginął, premiera nie ma
Ludzie się boją podwyżki VAT
A premier zgubił za sobą ślad
Sam Balcerowicz mówi - jest źle
A gdzie jest premier? Cholera wie..
Miał w Sejmie ustaw nastąpić zalew
A premier zginął, nie ma go wcale
Prezydent coś tam robić się stara
A premier zniknął jak senna mara
Nie jest sto siódmy raz na urlopie
Nikt go nie widział, że piłkę kopie
Nie leci w Andy szukać kondora
Nie ma premiera - znikł jak kamfora!
Już tam niektórzy mówią półgębkiem
Że się wypalił, jest nerwów kłębkiem
Że mu się znudził rządowy wikt
Dlatego przepadł! Gdzie? Nie wie nikt.
Więc ogłoszenie dajmy tu zaraz
Zaginął premier! Gdyby się znalazł
Proszę zachować to w tajemnicy
Jest - czy go nie ma - to bez różnicy!
Janusz Wojciechowski
Wiem, gdzie jest premier, mówię to szczerze
Wrzuca do wora – wkłada i bierze
Z państwowej kasy – garść pełna banknotów.
Widzę go właśnie – jak łapę wyjął
Robi spokojnie z napiętą szyją
Do ciężkiej pracy Tusk zawsze był gotów.
Człek sprawny wielce - święcie w to wierzę
Niech wszyscy patrzą, niech aplauz biją
Tusk jest miłością więc kocha banknoty.
Urząd zamknięty – Tusk w pracy mieszka
„Odbiór towaru” głosi wywieszka
Do rączek sprawnych przykleił się złoty!
Urząd zamknięty – Tusk skrył się w pracy
„Odbiór towaru” widzą Rodacy
Głosi wywieszka – szeleszczą banknoty.
Agamemnon„Fakt” (18.11.2009) W ciągu 2 lat do kieszeni ministerialnych urzędników wpadły 122 miliony złotych – pieniędzy podatników, ludzi bardzo często ledwo wiążący koniec z końcem.
Sama tylko Gronkiewicz Walc wyprowadziła z kasy około 58 mln złotych o czym ogłosiła oficjalnie. Dodała, że wzięłaby więcej - ale pieniędzy zabrakło.
Ile wydobył Tusk z deficytowej kasy państwa w roku 2011 dla siebie i swoich współpracowników na tzw. "nagrody"?
wtorek, 8 marca 2011
Kotkowa
Tusku Słońce nam jedyne!
Twe zasługi nie przeminą
Jako Słońce tyś u steru!
Złote piaski nad równiną
Zamieniły się w pustynię
Polska Słońca jest krainą
„Ale dla mnie dojną krową”
powiedziało Słońce Peru.
Agamemnon
odpowiedź leminga
Plotki pisowców bzdury kalumnie
Premier to magik i protoplasta
Polityk z wizją geniusz i basta!
A nie kaczysta w smoleńskiej trumnie
Czarna Limuzyna
Co z Tuskiem ??
Gdzie jest nasz Tusek, Co z naszym Tuskiem
Czy kręci z Niemcem? Czy gada z Ruskiem??
Chodzi po Sejmie smutny Schetyna
Może spie….ł już do Putina ??
Wre już Warszawka i Buda Ruska
Ktoś nam padpizdił Donalda Tuska !!
Lancelot
środa, 5 stycznia 2011
Patroszyć
Śliny tęczowe ślimaków i ziela
Niosło w swej głowie złocone bożyszcze
I wzrok z którego często piorun strzela.
My ludzie prości, nam wodzić radły
I na skowronki patrzeć w głębi nieba
Łzy się zatrzęsły i oczy wypadły
Gdyś groził – PATROSZYĆ CI TRZEBA!
Ty ojciec krętactw – co na wargach siady
I ojciec mogił – a my ojce chleba
Zaprzestań z nami przemocy i boju
Zlęknij się Boga – i wyjedź w pokoju.